Jagodzianki
Myślę, że wiekszość z Was upiekła już tego lata jagodzianki.
Ja również nie przechodzę obojętnie obok wypieku, który mocno pobudza moje kubki smakowe. Uwielbiam pachnące, puszyste ciasto drożdżowe , a w połączeniu z jagodami wrost ubóstwiam........a czy jest ktoś, ktoich nie lubi?
Bułeczki najczęsciej posypuję tylko cukrem pudrem, czasem kruszonką choć wiem , że z lukrem smakują jeszcze lepiej..Ja również nie przechodzę obojętnie obok wypieku, który mocno pobudza moje kubki smakowe. Uwielbiam pachnące, puszyste ciasto drożdżowe , a w połączeniu z jagodami wrost ubóstwiam........a czy jest ktoś, ktoich nie lubi?
- 500 g maki pszennej
- 2 żółtka
- 1 jajko
- 50 g świeżych drożdży
- 100 g cukru
- 100 g masła
- ok.200 ml letniego mleka
- cukier wanilinowy do smaku
- szczypta soli
oraz:
- ok. 350 g jagód
- kilka łyżeczek cukru
- 1 jajko do posmarowania bułek
-Przygotować zaczyn:
-Drożdże rozetrzeć z łyżeczką cukru , dodać kilka łyżek letniego mleka i łyżeczkę mąki.
-Dokładnie wymieszać i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
-Jajka i żółtko utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym.
-Masło roztopić, przestudzić i połączyć z letnim mlekiem.
-Mąkę przesiać do miski, wymieszać z solą.
-Dodać mleko z masłem, żółtka i wyrośnięty zaczyn.
-Składniki dokładnie wymieszać i wyrobić gładkie, lśniące ciasto/ można zarabiać robotem lub ręcznie do momentu, kiedy ciasto odstaje od ręki/.
-Ciasto przełożyć do naoliwionej miski, przykryć ściereczka i pozostawić do wyrośnięcia /podwojenia objętości/.
-Gotowe ciasto przełożyć na lekko omączony blat.
-Uformować wałek i podzielić w plastry/ grubość zależy od pożądanej wielkości bułeczek/, spłaszczyć dłonią i uformować placuszki.
-Formować owalne bułeczki.
-Bułeczki układać w odstępach, zlepieniem do spodu na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
-Przykryć folią i pozostawić do wyrośnięcia.
-Po upływie ok.3o minut bułeczki powinny podwoić swoją objętość.
-Wierzch każdej bułki posmarować rozbełtanym jajkiem.
Wieki nie jadłam takich bułeczek. Musze to szybko nadrobić, póki jeszcze można dostac jagody. :)
OdpowiedzUsuńJa również trochę się spóżniłam i nadrabiam jagodowe zaległości..........
Usuńsama bym takie zjadła ; )
OdpowiedzUsuńupiekłam je i ja:) nie ma lata bez jagodzianek;) twoje wyszły równie apetycznie:D
OdpowiedzUsuńOj taką bułeczkę z rozkoszą bym zjadła. Jeśli dorwę jeszcze jagody, z pewnością wypróbuję przepis!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają z chęcią bym zjadła choć jedną.
OdpowiedzUsuń...a więc trzeba upiec ..........
UsuńJagodzianki uwielbiam :3
OdpowiedzUsuńZapraszam:
www.cojapieke.blogspot.com
Pychota i prosty przepis 😃
OdpowiedzUsuń