bochenkowo,
-to tylko początki moich zmagań z wielkim wyzwaniem..
-to tylko początki moich zmagań z wielkim wyzwaniem..
Czas tak szybko biegnie........... zerkając na mój ostatni wpis z przerażeniem dociera do mnie,że to już dwa miesiące mojej bezczynności na tej stronie.Oczywiście zerkałam,szperałam,czytałam,szukałam nowych pomysłów,ale skoncentrowałam się całkowicie na moim życiu prywatnym. Po ponad pięciu miesiącach nieobecności w domu nie ma się zupełnie ochoty na pisanie postów-nawet o jedzeniu.Całe dwa miesiące spędziłam w moich domowych zakamarkach ,wśród najbliższych i najdroższych mi osób.Było gotowanie/oczywiście po polsku/,jedzenie rodzimych pyszności, imprezki, spotkania rodzinne,były fotografie i skrzętnie notowane nowe przepisy kulinarne. Ale pisać się nie chciało i z pewnością nie nadrobię tego czasu,który zdecydowanie nie był dla mnie stracony.I tak do następnego razu........
fajnie, że już jesteś:)
OdpowiedzUsuń