Delikatne muffinkowe babeczki o mocnym mandarynkowym akcencie .
Sezon mandarynkowy w pełni . Słodkie, soczyste i pachnące.
Wykorzystałam je więc maksymalnie zarówno do ciasta jak i dekoracji.
Cienka warstwa mandarynkowej galaretki i świeże owoce to nie tylko fajna dekoracja babeczek , to również nadanie im przyjemnego, orzeźwiającego smaku.
Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 80 g oleju roślinnego
- 150 g jogurtu naturalnego
- 150 ml soku z mandarynek
- 1 łyżeczka skórki otartej z mandarynek
- 2 jaja
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
oraz:
- sok wyciśnięty z mandarynek/ 200 ml/
- 60 g żelatyny
- cząstki mandarynek/ do dekoracji
Wykonanie:
-Owoce dokładnie umyć.
-Mąkę przesiać z
proszkiem do pieczenia, dodać szczyptę soli i skórkę startą otartą z
mandarynek.
-Jajka ubić z cukrem
-Sok wymieszać z olejem
i jajkami ,
dodać do mąki .
-Całość delikatnie wymieszać do
połączenia się składników..
-Gotowym ciastem
napełnić do połowy papierowe foremki
umieszczone w formie muffinkowej.
Piec 20 - 25
minut w temp.170-180 st.C.
-Babeczki wystudzić.
-Sok z mandarynek przecedzić przez sito.
-Podgrzać doprowadzając do wrzenia, zdjąć z ognia, wsypać żelatynę i mieszać do
chwili,
aż żelatyna całkowicie się rozpuści
.
-Odstawić do
przestygnięcia .
-Lekko tężejącą galaretką /
odlać ok.1/4 szklanki/ zalać babeczki
tworząc
na wierzchu cienką warstwę.
-Cząstki mandarynek zanurzyć
na moment w pozostałej galaretce i ułożyć na wierzchu babeczek.
Cudowne Ci wyszły, musiały pachnieć bajecznie :)
OdpowiedzUsuńAż zapachniało mi mandarynką. Spróbuję się porwać na wykonanie;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ciekawie i pewnie taki też musiał być ich smak ;) Babeczek z mandarynkami jeszcze nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńFajny blog :) Zostaje na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńwolnej chwili zapraszam do siebie :)
http://blogowszystkimevi.bloog.pl