Ponieważ pieczenie pierników zaczynam już początkiem grudnia cały miesiąc jest
dla mnie niezwykle pachnący i czarodziejski.......
Wykrawanie różych kształtów z ciasta, pieczenie, a póżniej ozdabianie pierników to
świetna zabawa dla wszystkich domowników.....
- 400 g mąki pszennej
- 100 g masła
- 50 g cukru
- 200 g miodu wielokwiatowego
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki sproszkowanej skórki pomarańczowej
- 2 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
ok.1-1,5 szklanki cukru pudru
1 białko
kilka kropli aromau pomarańczowego
Wykonanie:
-Miód, cukier i masło podgrzać.
-Do miski przesiać mąkę z sodą, dodać przyprawę korzenną i skórkę pomarańczową.
-Drewnianą łyżką wyrobić ciasto(można użyć robot kuchenny z mieszadłem/
-Miskę przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc.
-Schłodzone ciasto rozwałkować partiami na omączonym blacie / na grubość 3-4 milimetrów/
i wykrawać dowolne kształty pierniczków.
-Pierniczki układać na wyłożonej pergaminem blaszce.
-Piec ok.10 minut w dobrze nagrzanym piekarniku /powinny się ładnie,równomiernie przyrumienić/
-Upieczone pierniki są miękkie,ale w trakcie stygniecia twardnieją.
-Pierniczki zbyt mocno spieczone są twarde i niesmaczne.
-Wystudzone pierniczki przechowywać z szczelnie zamkniętym pojemniku ,a przed samymi świętami ozdobnie polukrować /ja zrobiłam to wcześniej/.
Przygotować
lukier:
-Białko ubić 1 szklanką cukru pudru.
-Dodać kilka kropli aromatu.
-Ubijając nadal dodać tyle cukru pudru, by masa była wystarczająco gęsta i nie rozlewała się .
/Ilość cukru zależy zawsze od wielkości użytego białka/.
-Białko ubić 1 szklanką cukru pudru.
-Dodać kilka kropli aromatu.
-Ubijając nadal dodać tyle cukru pudru, by masa była wystarczająco gęsta i nie rozlewała się .
/Ilość cukru zależy zawsze od wielkości użytego białka/.
pysznie:)
OdpowiedzUsuńU mnie już upieczone:)
OdpowiedzUsuń