Faworki z piekarnika jadłam już kilka razy , ale po raz pierwszy zdecydowałam się je przygotować.
Ta forma karnawałowych słodkości jest doskonałym rozwiązaniem dla osób , które liczą
kalorie lub z innych względów nie jedzą smażonych smakołyków.
Ostatki we Włoszech świętuje się dopiero we wtorek.
W ten dzień właśnie kończy się okres włoskiego karnawału.
W ten dzień właśnie kończy się okres włoskiego karnawału.
Przymiarki wstępne odbyły się u mnie już w niedzielę, a do czwartku / zdecydowanie brzmi swojsko/ zostało jeszcze parę
dni. We wtorek będę świetować z przyjaciółmi ,a do tego czasu mały trening wskazany............oczywiście z rozsądkiem.
Dziś postanowiłam wypróbować chiacchiere al forno czyli faworki pieczone w piekarniku. Chiacchiere / czyt. kiakiere/czyli plotki to
nazwa faworków używana w okolicach m.in. Mediolanu, Bolonii, ale już w innych rejonach to Cenci, Donzelle, Bugie itd. Faworki
pieczone przygotowuje się bardzo szybko /szybciej niż smażone/. Są one jednak
zdecydowanie inne w smaku.
Bardziej
przypominają kruche ciasteczka, ale...... są równie smaczne.
Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- 1 jajko
- 1 zółtko
- 40 g cukru pudru
- 25 g miękkiego masła
- 2-3 łyżki likieru Limoncello /można zastąpić wytrawnym winem np.Marsala/
- skórka starta z jednej cytryny
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 lyżeczka cukru waniliowego
- szczypta soli
oraz
cukier puder z wanilią do posypania
cukier puder z wanilią do posypania
Wykonanie:
-Mąkę
przesiać, wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym, proszkiem do pieczenia, skórką
cytrynową, dodać szczyptę soli.
-Wbić
jajko i żółtko , dodać miękkie masło, likier.
-Wyrobić
gładkie, elestyczne ciasto , zawinąć w folię i wstawić do lodówki na ok. 30 min.
-Schłodzone
ciasto bardzo cieniutko rozwałkować /podsypywaćw razie potrzeby niewielką ilością mąki/.
-Radełkiem z ząbkami wyciąć dowolnej wielkości prostokąty
i naciąć je na środku.
-Blachę
do pieczenia wyłożyć papierem, ułożyć gotowe prostokąty ciasta.
-Ciasto można /kto chce/ posmarować delikatnie z wierzchu olejem lub oliwą.
-Ciasto można /kto chce/ posmarować delikatnie z wierzchu olejem lub oliwą.
-Piec ok. 10-12
min w temp. 180 st. C. do uzyskania lekko złotego koloru.
-Lekko
przestudzone ciastka posypać cukrem pudrem.
Dla amatorów faworków smażonych przygotowałam jednak wersję tradycyjną wykorzystując ciasto w/g tej samej receptury/ jedynie likier zastąpiłam winem/ .
Faworki /chiacchiere/ choć przygotowane z tego samego ciasta
zdecydowanie różnią się wygladem i...... smakiem . Osobiście wolę jednak te smażone.......
fajniutkie, takie prościutkie:)
OdpowiedzUsuńO, to coś dla mojej rodziny, gdyż nie smażymy już w głębokim tłuszczu.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja:)
Pozdrawiam:)
jestem strasznie ciekawa jak smakuje wersja pieczona
OdpowiedzUsuń