Postanowiłam również spróbować jak smakują kwiaty dzikiego bzu w cieście naleśnikowym .
Znam jedynie smak przetworów z czarnego bzu , a głównie syropu i herbatki .
Doskonale smakuje również likier produkowany z dodatkiem czarnego bzu czyli "Sambuca" .
Doskonale smakuje również likier produkowany z dodatkiem czarnego bzu czyli "Sambuca" .
Muszę przyznać, że nie lubię zapachu tych kwiatów i do przygotowania mojego dania podeszłam z pewną dozą nieufności. Ale rozczarowałam się bardzo miło, bo racuchy smakowały wyśmienicie.
Ci ,którzy również nie lubią zapachu dzikiego bzu powinni mimo wszystko zdecydować się na wprowadzenie go do swojej kuchni / także ,a może głównie w przetworach/ , ponieważ kwiaty i owoce tej rośliny mają ogromne wartości odżywcze. Syrop jest świetnym lekarstwem na kaszel i ból gardła ,a z suszonych kwiatów można przygotować smaczną, aromatyczną herbatkę , którą jesienią i zimą pije się bardzo chętnie, a polecana jest głównie w okresie przeziębienia.
Tak jak większość roślin, tak również dziki bez należy zrywać z dala od ruchliwej ulicy , a kwitnące baldachy powinno się zbierać, gdy część kwiatów jest jeszcze nierozwinięta.
Kwiaty powinny być świeże, białe nie należy zrywać ciemnych, zżółkniętych, należy je zrywać ostrożnie by nie strząsnąć cennego pyłku.
Nie wolno spożywać ich na surowo, powinny być przetworzone,
a więc ususzone , ugotowane lub usmażone.
a więc ususzone , ugotowane lub usmażone.
Właściwie kwiatów nie powinno się myć , ponieważ woda spłukuje pyłek,a wraz z nim wszystkie najcenniejsze składniki .Kwiaty wystarczy rozłożyć na kilkanaście lub więcej minut na czystej ściereczce i dokładnie przeglądnąć./oczywiście musimy być pewni miejsca,
z którego pochodzą kwiaty/
z którego pochodzą kwiaty/
Wykonanie:
Trzepaczką lub mikserem wyrobić ciasto naleśnikowe o konsystencji gęstej śmietany
/ gęstość należy regulować wodą/. Pozostawić na ok.30 minut.
Kwiatostany czarnego bzu delikatnie opłukać/ lub tylko przeglądnąć i osunąć to ,
co zbędne/ i ostrożnie osuszyć papierowym ręcznikiem. Następnie zanurzać je w cieście /należy chwilę poczekać aż nadmiar ciasta spłynie/.Trzymając za łodygę kwiatostanu smażyć na głębokim tłuszczu ok 3 min./zależy od gęstości ciasta/.
Kwiat powinien być całkowicie zanurzony w tłuszczu i nie musi być przewracany na drugą stronę .Kiedy ciasto z góry będzie ścięte ,a dół złocisty kwiaty są gotowe.
Po usmażeniu przełożyć je na papierowy ręcznik.
Racuchy posypać cukrem pudrem lub delikatnie polać syropem z czarnego bzu.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz