Jeszcze kilka tygodni temu nie wiedziałam o istnieniu takich oto rozetek.A są one znakomitą alternatywą dla faworków,chociaż muszą ustąpić im pierwszego miejsca.Zrobiłam,spróbowałam i oto one .
Są pyszne i chrupiące
W okresie smażonych ciast karnawałowych cieszą się większą popularnością i zainteresowaniem coraz częściej można znaleźć je na blogach kulinarnych. Receptury są do siebie zupełnie podobne.A ja trafiłam na nie zupełnie przypadkowo oglądając krótki filmik o sposobie ich pieczenia/poniżej/.
I wówczas uzmysłowiłam sobie,że przyrządy,które służą do pieczenia rozetek spokojnie leżą sobie w szufladzie z różnymi starymi,nieużywanymi rupieciami i od czasu do czasu przekładam je zupełnie obojętnie z miejsca na miejsce ,zastanawiając się tylko do czego mogą służyć.Nie wpadłam jednak na pomysł właściwego ich zastosowania i odpuściłam sobie.
Ale teraz już wiem .
Prawdopodobnie rozetki są bardzo popularne w krajach skandynawskie,ale chyba piecze się je również w innych krajach.Moje foremki znalazłam we włoskiej szufladzie starego stołu kuchennego/trochę zatłuszczone, wysmażone,widać ,że kiedyś używane.A więc jakie jest ich rzeczywiste pochodzenie?
Rozetki można piec z ciasta naleśnikowego, które powinno jednak mieć odpowiednią konsystencję.Praktykując można doskonale dobrać sobie odpowiednie proporcje i smak.
A oto one:
- 2 jajka
- 1 szklanka pełnego mleka
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 płaska łyżka mąki kartoflanej
- 1 płaska łyżka wanilii
- 1 łyżka rumu
- szczypta soli
- cukier puder do posypania
oraz
foremki z rączką i olej do smażenia
Przygotowane składniki chwilę zmiksować tak,aby powstało ciasto typu naleśnikowego.Odstawić w chłodne miejsce i po ok.30-40 minutach przystąpić do smażenia rozetek.Sposób w jaki należy postępować bardzo fajnie przedstawia powyższy filmik i jeśli mogę,to go polecam.
W trakcie smażenia ciasto należy o czasu do czasu zamieszać.Tłuszcz do smażenia powinien być gorący,ale na tyle ,by ciastka nie przypalały się.Foremki przed smażeniem należy rozgrzać i powinny być cały czas zanurzone w gorącym oleju.Ciasto powinno się smażyć się ok.20-30 sek. do osiągnięcia złotego koloru. Rozetki powinny ładnie odchodzić od foremek zaraz po zanurzeniu w gorącym tłuszczu,ale jeśli stawiają opór należy im pomóc używając drewnianego patyczka. Po upieczeniu ciasteczka należy układać na papierowym ręczniku by usunąć nadmiar tłuszczu,a potem posypać cukrem pudrem
Rozetki najlepsze są zaraz po upieczeniu ale rzadko kiedy udaje się je zachować do następnego dnia.
...i bardziej podobają mi się z tej strony/a nie wiem która jest właściwa...../
jakie sliczności
OdpowiedzUsuń