Pomysł na buraczkową galaretkę/terrina/ narodził się jeszcze w ubiegłym roku. Natknęłam się na przepis na tej stronie i oczywiście podkusiło mnie by ją wypróbować.
Udało się ,ale moja galaretka rożni eis nieco od oryginału i jest bardziej buraczkowa niż śmietankowa.Ale sam pomysł jest świetny,a galaretkowe buraczki z jajkiem są fajną ozdobą świątecznego stołu i smakują jak .........buraczki z jajkiem.
Można dowolnie doprawiać buraczki: na słodko,kwaśno lub ostro.Najważniejsze jest to ,że należy je przygotować wieczorem,aby rano móc podać na stół.Jajka łatwo ulegają przebarwieniu i robią się buraczkowe.Trochę późno,ale wpadłam już na sposób by zachować ładny ,biały kolor jajka,ale dopóki go nie wypróbuję z pozytywnym wynikiem nie będę zdradzać,bo jeśli się nie uda.....?.
Składniki:
2 -3 buraki ugotowane/ok.300 g/
200 ml śmietany 18%
2-3 łyżki octu winnego lub jabłkowego
1 łyżka żelatyny
sól i pieprz do smaku
4-5 jajek ugotowanych na twardo
masło lub oliwa do foremek
Wykonanie:
Ugotowane ze skórką buraczki obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Dodać ocet ,doprawić do smaku solą i pieprzem. Podgrzać śmietanę/nie gotować/ i połączyć z rozpuszczoną w małej ilości gorącej wody żelatyną. Śmietanę połączyć z buraczkami/razem z wytworzonym sokiem/ i dokładnie wymieszać. Przygotować małe miseczki,lub foremki silikonowe /większe niż jajo/,wysmarować masłem lub olejem. Miseczki wypełnić do połowy buraczkami, włożyć jajko i uzupełnić ponownie masą buraczkową. Gotowe galaretki wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.Gotowe wyjąć z foremek/można dno wstawić na chwilę do ciepłej wody/ułożyć na półmisku i podawać z dodatkiem pieczywa i wędliny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz